Marek Szolc:
Dziś odbyliśmy najważniejszą w ciągu roku sesję rady Warszawy - sesję budżetową. Jako przedstawiciele warszawskiej Nowej Lewicy, wraz z radną Agatą Diuszko-Zyglewską wstrzymaliśmy się dziś podczas głosowania nad uchwałą budżetową na 2022 rok.
Nie zagłosowaliśmy przeciwko budżetowi. Rozumiemy obiektywne trudności, z którymi mierzy się dziś Warszawa na skutek destrukcyjnych i obezwładniających samorządy działań PiS. Rząd i większość sejmowa skutecznie niszczą kolejne obszary życia społecznego, od ochrony zdrowia, przez edukację i kulturę, po zapobieganie katastrofie klimatycznej, a na poziomie samorządowym odbierają lokalnym władzom kolejne kompetencje i fundusze. Zmiany podatkowe wprowadzone w ramach tzw. Polskiego Ładu odbędą się kosztem samorządów, a więc mieszkanek i mieszkańców. Szczególnie dotkliwie dotkną warszawianki i warszawiaków. Dokładnie w tej sprawie nasz sejmowy klub Lewicy złożył projekt ustawy kompensacyjnej dla samorządów, a także składał poprawki i interwencje. Jako Lewica wierzymy w samorządy i uważamy, że powinny mieć większe dochody i dalej idące kompetencje.
Niestety, nie mogliśmy jednak zagłosować za budżetem Warszawy na 2022 rok. Projekt zaproponowany przez Władze Warszawy jest sprzeczny z naszym rozumieniem działania na rzecz dobra i zdrowia mieszkańców w kontekście tak ważnych obszarów jak transport publiczny, edukacja czy walka ze smogiem.
W związku z naszym wstrzymaniem się podczas głosowania budżetowego zostaliśmy również, po 3 latach współpracy, wydaleni z klubu radnych Koalicji Obywatelskiej.
Uważamy, że współpraca między szanującymi demokratyczny ład przedstawicielami różnych partii i światopoglądów,w tym wypadku - liberalnego i socjaldemokratycznego, musi się opierać na poszanowaniu różnic a nie na podległości. Będziemy od teraz pracować na rzecz warszawianek i warszawiaków jako merytoryczna opozycja. W sprawach, w których mamy zgodną wizję działania na rzecz dobra mieszkanek i mieszkańców, będziemy wspierać propozycje ratusza. Jest jednak wiele obszarów działalności miasta, gdzie potrzeba nam innych, bądź dalej niż te obecnie wprowadzane idących działań. Będziemy więc proponować konstruktywne rozwiązania trapiących nasze miasto problemów: najważniejsze pozostaje dla nas tworzenie przyjaznej, dostępnej, zielonej, świeckiej i sprawczej Warszawy.
Agata Diduszko-Zyglewska:
Wstrzymalismy się podczas glosowania nad projektem budżetu na 2022, ponieważ:
uważamy, że poparcie tego budżetu oznacza poparcie znacznej podwyżki cen biletów (Miasto przewiduje wzrost dochodów z opłat za bilety o 300 mln zł czyli o jedną trzecią!)
nie możemy zaakceptować zatrzymania kluczowych inwestycji tramwajowych i odmowy zagęszczenia kursów autobusów w dzielnicach poza centrum (jak np Bemowo, Ursus, Białołęka).
Miasto zasłania się tym, że obłożenie w tych autobusach to zaledwie 30 proc. - tak jest wlaśnie dlatego, że kursują co 20-25 minut. Do tego w Warszawie jest wciąz 20 proc.przystanków, które sa tylko częściowo dostępne lub które w ogóle nei są dostępne dla osób z niepełnosprawnościami! Taka polityka w kontekście transportu publicznego oznacza, ze wzrost liczby aut krążących po mieście się nie zatrzyma, a jest ich już ponad 800 na 1000 mieskzańców czyli prawei dwa miliony w skali miasta. Stężenia zanieczyszczenia powietrza z rur wydechowych w godiznach szczytu przekraczają normy nawet ośmiokrotnie jak obliczył Warszawski Alarm Smogowy. Pomimo naszych apeli w tej sprawie - skłądanych wraz z wspólprzewodniczącym Nowej Lewicy, Robertem Biedroniem Miasto odmawia też skutecznego informowania mieszkańców o poziomie przekroczenia norm zatrucia powietrza przy użyciu nośników miejskich w środkach transportu publicznego i na przystankach.
pomimo spowodowanego przez nieodpowiedzialną krajową politykę PiS drastycznego spadku budżetu o ponad miliard zł Miasto nie wykorzystuje szansy na zminimalizowanie tej straty i uzyskanie dochodów poprzez utworzenie Śródmiejskiej Strefy Parkowania oraz podniesienie opłat za parkowanie (w Warszawie są one niższe niz w wielu polskich miastach)
pomimo nadchodzącej w liceach kumulacji roczników i dramatycznego obnizenia standardów nauki, bo skozły nie są z gumy, Miasto nei zmienia polityki wobec obecności nieobowiązkowych zajęc z religii w szkole - te zajęcia powinny we wszystkich skozłach odbywac się po lekcjach, żeby tak było należy zmienić sposób ukąłdania planu lekcji (religię dokladac na koncu na wolne miejsca) - Miasto wciąz tego nie zleca podległym dyrektorom zaslaniakjac się biskupami, którzy zgodnie z prawem nie mają żadnego wpływu na to, jak układany jest w szkole plan lekcji. To podlegli miastu dyrektorzy decydują czy układają plan pod kątem optymalnych warunków nauki czy pod kątem wygody katechetów. Burmistrzowie ostrzegają, że neiktórzy ucnziowie moga mieć od nowego roku skzolnego lekcje do 20 - tymczasem mozna teog uniknąć. Religia w szkole to też zajmowanie przez kościół sal w skali ok 50 godz tygodniowo w kazdej szkole - z a darmo! - podczas gdy wszyscy inni płacą nawet 50 zł za godiznę, nawet za prowadzenie zajęć współfinansowanych przez miasto!
pomimo naszych apeli i propozycji korzystnych ekonomicznie zmian w realizacji prawa pacjenta do opieki duszpasterskiej w warszawskich szpitalach wciąz są zatrudnieni kapelani a miejsce ktorego tak brakuje zajmują kaplice.
pomimo niszczących dla zdrowia warszawiaków przekroczeń poziomu zatrucia powietrza Miasto nie zaplanowało włąściwego zwiększenia nakładów na likwidację kopciuchów, która pozwoliłaby istotnie przyśpieszyc proces podłączania mieszkań warszawiaków do c.o. - warszawiacy czekają na realizację podań w tej sprawei miesiacami a pomimo próśb byłej dyrektor-koordynator Justyny Glusman nie zatrudniono do realizacji tego celu dodoaktowych urzędników (w Krakowie nad obsługą likwidacji kopciuchów pracowało prawei stu urzedników a w stolicy trzy razy mniej.
Nie możemy wziac współodpowiedzialności za ten kierunek realizacji obowiazków zarządczych Miasta w tak kluczowych kwestiach jak transport publiczny czy walka ze smogiem. Będziemy jak dotąd wspierać Ratusz we wszystkich tych kwestiach, w których działania władz Warszawy mogą skutecznie rozwiązać problemy warszawianek i warszawiaków, jednak będziemy też wskazywać te kwestie, w któych obecna polityka Miasta nie prowadzi do realizacji ważnych zwiazanych ze zdrowiem i dobrostanem mieszkanek i mieszkańców celów.